Piątek, piąteczek, piątunio a wraz z nim recenzja najbardziej znanej i uwielbianej, koreańskiej maski TOMATOX od Tony Moly. Czyli ślicznego pomidorka, w którym zamknięto przecudne dobro. Zapraszam.
Zacznijmy, więc od początku. Skuszona różnymi pozytywnymi opiniami na temat powyższej maseczki postanowiłam, że się na nią skuszę. Stwierdziłam, że skoro całkiem sporo dziewczyn wypróbowało pomidorka i są szczęśliwe to ja też pewnie będę.I tak oto w moje łapki trafił uroczy pomidorek, kryjący w sobie sporą dawkę dobroci.
Co do samego opakowania, to mieści ono w sobie 80g produkty w cenie 40-55zł. Całość wykonana jest z mocnego plastiku, a szypułka jest gumowa. Po odkręceniu słoiczka w środku mieści się malutka szpatułka do nakładania maski oraz stoper. Co do samej maski, to jest ona biała i trochę kredowa ale posiada pestki pomidora, które można wyczuć podczas aplikacji.
A skoro właśnie o niej mowa, to trzeba przyznać, że jest bardzo przyjemna. Nakładamy kremową maseczkę masując ją przez kilka minut na twarzy i zostawiamy na 10-15 minut. W tym czasie produkt staje się bardziej kremowy, jednak nie ma tutaj mowy o nieprzyjemnym ściągnięciu buzi. Maseczka na początku jednak odrobinę szczypie w twarz jak dla mnie to oznaka jej działania. Do tego ślicznie pachnie.
Co do samego efektu na buzi, to nie zauważyłam zbytniego rozjaśnienia, za to z maseczka jakby wyrównała koloryt skóry, sprawiając że zaognione miejsca i blizny po wypryskach "zbielały". Nie, wiem może, to dlatego iż byłam dosyć opalona w trakcie jej stosowania. Nie zmienia, to faktu iż buzia po zastosowaniu maseczki była bardzo miła w dotyku, nawilżona i odżywiona. Wierzę, że to zapewne dzięki wodzie pomidorowej, która znajduje się na pierwszym miejscu w składzie tego produkty. Mamy tutaj również proszek z perły, koralowca czy też ekstrakty z kwiatów.
PODSUMOWUJĄC
Poleciłabym TOMATOX osobom, których skóra potrzebuje, odżywienia, nawilżenia, odświeżenia, ukojenia oraz ujednolicenia koloryty. Maseczka jest bardzo przyjemna w stosowaniu, wydajna, nie podrażnia skóry i trzeba przyznać, że ma bardzo naturalny i dobry skład. Jeśli, więc macie wolne 40 -50zł i poszukujecie naprawdę dobrej maseczki, która dobrze się spisze POLECAM TOMATOX.
15 Komentarze
Opakowanie przesłodkie, aczkolwiek 50 zł za maseczkę trochę boli :D
OdpowiedzUsuńNiestety importowane, azjatyckie kosmetyki tyle kosztują :(
UsuńNigdy nie słyszałam o tej marce, ale opakowanie wykreowali przezabawne.
OdpowiedzUsuńWiększość azjatyckich kosmetyków posiada właśnie takie urocze, słodkie, zachęcające do użytku opakowania :)
UsuńOpakowanie fantastyczne, firmy nie znałam
OdpowiedzUsuńChętnie rozejrzę się za próbką. :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o niej, ale z chęcią kiedyś wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńA na facetów także działa ;)
OdpowiedzUsuńMyślę że tak ;)
UsuńJedna z moich ulubionych maseczek, jest na prawdę świetna :) u mnie doskonale nawilża skórę, do tego ją oczyszcza, efekt jest natychmiastowy :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńJakie cudowne opakowanie <3
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest cudowne 😊
OdpowiedzUsuńOpakowanie świetne! Można komuś zrobić psikusa z pomidorem :) Co do marki, to nigdy wcześniej i niej nie słyszałam. Ale 50 zł za maseczkę, to nie pułap cenowy dla mnie (wiem, że azjatyckie kosmetyki są drogie) mimo wszystko, raczej bym tyle nie wydała.
OdpowiedzUsuńHow to make money - How to make money - Work
OdpowiedzUsuń3. Start Playing with Money. หาเงินออนไลน์ In my experience, it is very simple to make money. You will start with the first deposit and the second deposit. After